Miasto Lublin marnotrawi pieniądze na wsparcie skrajnie lewicowych organizacji. Już kolejny rok z rzędu przyznano im bajońskie sumy.
Na stronie pilnujbudzetu.pl ukazały się informacje dotyczące transferu środków pieniężnych Miasta Lublin na rzecz Galerii Labirynt. Twórcy witryny, powołując się na dostępne dane, zaznaczają, że tylko w 2020 roku lewicowa placówka otrzymała od władz samorządowych 2 miliony złotych.
Pieniądze dla obywateli, nie dla ideologii
Projekt „Pilnuj budżetu” został stworzony przez Fundację Życie i Rodzina we współpracy z Koliber Lublin, Młodzieżą Wszechpolską, Ruchem Narodowym Lublin oraz Młodzi dla Wolności Lublin. Wszystkie wymienione organizacje zwracają uwagę na niepokojący trend przekazywania środków publicznych na wspieranie podmiotów forsujących skrajnie lewicowe ideologie:
„Przygotowaliśmy petycję (3000 podpisów – dop. red.) do władz Lublina, bo zależy nam na naszym wspólnym dobru. Chcemy, aby pieniądze z podatków były wydatkowane na potrzeby mieszkańców miasta, a nie na promocję szkodliwych ideologii. Nie możemy się zgodzić na dotowanie organizacji oraz instytucji propagujących aborcję, ideologię LGBT lub które zaangażowane były w Strajk Kobiet lub Czarny Protest. W trakcie feministycznych strajków wielokrotnie łamano prawo, stwarzano zagrożenie dla bezpieczeństwa publicznego oraz atakowano fizycznie kościoły” – czytamy w dziale informacyjnym inicjatywy „Pilnuj budżetu”.
Jak podkreślają prorodzinni aktywiści, „tylko w 2020 roku planowany wkład z budżetu miasta dla Galerii Labirynt wyniósł 2 miliony złotych”. Co warto podkreślić, opisywana placówka poparła m.in. ubiegłoroczny Strajk Kobiet, który zasłynął z ataków na kościoły, licznych aktów wandalizmu oraz agitacji na rzecz nieograniczonej aborcji. W budżecie uchwalonym na 2021 rok Lublin ponownie przyznał Galerii Labirynt środki na działalność, a mianowicie 1 900 000 złotych. Cel dotacji określono następująco: „Zaspokajanie zbiorowych potrzeb mieszkańców miasta w sprawach kultury”.
Wskutek dalszej praktyki przekazywania pieniędzy lewicowym fundamentalistom Fundacja Życie i Rodzina wraz z zaprzyjaźnionymi podmiotami postanowiła skierować do lubelskiej Rady Miasta petycję podpisaną przez trzy tysiące mieszkańców, w której domaga się zaprzestania dotowania Galerii Labirynt.
Petycja podpisana przez blisko 3000 mieszkańców miasta
Sygnatariusze petycji skierowanej do Rady Miasta Lublin zwracają uwagę na hojne dotowanie organizacji pozarządowych promujących aborcję, środowiska LGBT i demonstracje Strajku Kobiet, podczas których dochodziło do licznych ataków na obiekty sakralne:
„Na podstawie art. 2 oraz art. 4 Ustawy z dnia 11 lipca 2014 r. o petycjach (tj. z dnia 10 maja 2018 r., Dz.U. z 2018 r. poz. 870) (zwanej dalej „Ustawą”) oraz art. 63 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 r. (Dz.U. Nr 78, poz. 483), składamy w interesie publicznym niniejszą petycję z żądaniem podjęcia niezbędnych działań mających na celu ochronę wartości wymagających szczególnej ochrony w imię dobra wspólnego, prowadzących do zaprzestania finansowania ze środków publicznych przez Miasto Lublin organizacji pozarządowych oraz instytucji kultury promujących aborcję, ideologię LGBT, lub które zaangażowane były w tzw. Strajk Kobiet, podczas którego dochodziło do ataków na kościoły” – czytamy w piśmie wysłanym do Rady Miasta Lublin.
Organizatorzy akcji przypominają także o rosnącym zadłużeniu miasta, którego z pewnością nie zmniejszy szczodre obdarowywanie dotacjami tego typu placówek:
„Biorąc ponadto pod uwagę możliwość dofinansowania organizacji pozarządowych oraz instytucji kultury przez miasto Lublin, należy mieć na względzie, że jest ono w czołówce miast pod względem zadłużenia. Dług miasta wynosi już ponad 1,6 miliarda złotych mimo prognoz, że do 2018 r. miał być odnotowany spadek do 1,2 miliarda zł. Lublin pożycza pieniądze na wkład własny do inwestycji dotowanych przez Unię Europejską: budowę dróg, obiektów sportowych czy zakup nowych autobusów i trolejbusów. Same odsetki i prowizje od kredytów i pożyczek miasta Lublin stanowią znaczne obciążenie dla budżetu miasta. Także z tych względów miasto Lublin powinno ograniczyć wydatki na realizację celów wykraczających poza te, do realizacji których powołane zostały samorządy, a programy dofinansowania powinny być dobierane w sposób szczególnie staranny, z uwzględnieniem celu, jakim jest realizacja dobra wspólnego. Przede wszystkim zatem miasto Lublin powinno zaprzestać finansowania ze środków publicznych organizacji pozarządowych oraz instytucji kultury podmiotów wspierających działania sprzeczne z prawem, porządkiem publicznym i wartościami konstytucyjnymi – promujących aborcję, ideologię LGBT, lub które zaangażowane były w tzw. Strajk Kobiet, podczas którego dochodziło do ataków na kościoły” – zaznaczono w dokumencie.
Wszystkie przytoczone argumenty – w ocenie sygnatariuszy petycji – świadczą o tym, że załatwienie niniejszej sprawy jest „istotne dla interesu publicznego” oraz „ma ogromne znaczenie dla mieszkańców”. Liczba zebranych podpisów, tj. około 3000, zdaje się potwierdzać to stanowisko.
Miasto umywa ręce?
Jednym z największych beneficjentów samorządowych środków jest wymieniona wcześniej Galeria Labirynt, która znajduje się przy ulicy Księdza Jerzego Popiełuszki 5. Obiekt zdaniem mieszkańców i lokalnych działaczy środowisk prawicowych zasłynął aktywnym wsparciem ubiegłorocznego Strajku Kobiet, promując wulgarne treści, nierzadko kłócące się ze światopoglądem lublinian.
„W Galerii Labirynt – instytucji »kultury « (chyba z nazwy obecnie), dla której organem nadzorczym (założycielskim, prowadzącym) jest Prezydent miasta Lublin – dr Krzysztof Żuk – instytucji utrzymywanej z podatków, były w dniu 6 marca br. przygotowane wulgarne, obsceniczne emblematy, które następnie wystawiane zostały na marszu aborcjonistów, feministek i innych środowisk z okazji dnia kobiet, który tego samego dnia przeszedł deptakiem Lublina. W wydarzeniu brali udział przedstawiciele Antify, politycy lewicy i platformy obywatelskiej, pracownicy, w tym dyrektorzy jednostek kultury nadzorowanych przez Prezydenta Miasta Lublin” – czytamy w mailu czytelnika portalu Lublin112.
Redakcja serwisu najwyraźniej potraktowała poważnie wiadomość zaniepokojonego mieszkańca miasta, ponieważ zajęła się tą sprawą i dosyć szczegółowo opisała akcje przeprowadzane przez Galerię Labirynt:
„W budynku Galerii Labirynt postanowiono zorganizować wystawę transparentów wykorzystywanych podczas lubelskich protestów pod szyldem »Strajku Kobiet«. Do instytucji kulturalnej trafiły kartonowe plansze z różnymi napisami, wydruki i inne strajkowe »eksponaty«. Niektóre z tych »dzieł « zawierają wulgarne i obsceniczne napisy, pełne również mowy nienawiści. Wszystko to można zobaczyć na miejscu lub na stronie internetowej Galerii oraz na profilu na Facebooku. To nie wszystkie »kulturalne « atrakcje. Mianowice można również podziwiać tam zdjęcia mężczyzn z nagimi przyrodzeniami, czy też sugestywne porno-grafiki. To również tam pojawiła się widoczna na wielu zdjęciach z relacji z ostatniej lubelskiej Manify, wielka różowa wagina, z którą spacerowano ulicami centrum Lublina. Całą tą kulturalną działalność firmuje Miasto Lublin, które tylko w 2020 r. przekazało niemal 2 mln złotych na funkcjonowanie tej placówki” – wskazuje Lublin112 w artykule.
Dziennikarze Lublin112 postanowili również zainterweniować i skontaktować się z Miastem. Zapytano, czy władze Lublina posiadają jakąkolwiek kontrolę nad treściami promowanymi przez Galerię Labirynt. Postawiono także miejską instytucję kultury pod ścianą, pytając, czy „wulgarne i obsceniczne” manifesty światopoglądowe wypada promować za publiczne pieniądze:
„Miasto na zadanych 9 pytań, odpowiedziało jedynie na to, w którym pytaliśmy o środki pieniężne przeznaczone w 2020 r. na Galerię Labirynt. Co do reszty zagadnień odesłano nas do kontaktu z instytucją kultury” – konkluduje redakcja, wskazując, że samorząd nie wykazał się zbytnią chęcią współpracy czy załagodzenia głosów krytyki.
Rada Miasta odrzuca petycję
Na facebookowym profilu „Obrońcy Katedry”, będącym oficjalnym głosem Fundacji Życie i Rodzina oraz współpracujących z nią lokalnych organizacji, 25 czerwca zamieszczono informację dotyczącą debaty na temat petycji wysłanej do Rady Miasta. W poście czytamy, że „debata nad petycją, pod którą podpisało się kilka tysięcy mieszkańców, odbyła się… dopiero przed północą”. Jak wynika z relacji aktywistów, kilku radnych nawet nie wzięło udziału w głosowaniu:
„Petycja skierowana do Rady Miasta najpierw została negatywnie zaopiniowana na posiedzeniu komisji petycji, a wczoraj odrzucona w głosowaniu na posiedzeniu Rady. Tym samym lubelscy radni opowiedzieli się przeciwko kilku tysiącom mieszkańców. Czy takich reprezentantów potrzebujemy?” – zakomunikowano.
Organizatorzy akcji zwrócili również uwagę na fakt, że od głosu wstrzymało się pięcioro radnych, co finalnie doprowadziło do zlekceważenia stanowiska lublinian, którzy wsparli tę inicjatywę. „Petycja została ostatecznie odrzucona stosunkiem głosów 14:12” – podsumowują przedstawiciele „Pilnuj budżetu”.
Pozostałe podmioty otrzymujące publiczne pieniądze
Na stronie „Pilnuj budżetu” wymieniono także inne podmioty, które mogły liczyć na pokaźne wsparcie ze strony władz Lublina. Jak nietrudno się domyśleć, wszystkie prezentują zbliżony, czyli skrajnie lewicowy światopogląd. Są to:
• Fundacja „Inna Fundacja”, która w latach 2019-2020 otrzymała 168 800 zł;
• Stowarzyszenie Homo Faber, które w latach 2014-2020 uzyskało 433 100 zł;
• Fundacja Camera Femina, której w 2020 roku przekazano 15 tysięcy złotych;
• Fundacja HerStory, którą w latach 2014-2020 dofinansowano kwotą 207 615 zł. O komentarz w sprawie szkodliwej polityki władz Lublina poprosiłem Stanisława Brzozowskiego, niezależnego radnego, który w tym roku pożegnał się z szeregami Prawa i Sprawiedliwości z powodu prezentowania zbyt wyrazistego stanowiska w wielu lokalnych kwestiach:
– Lublin jest na szóstym miejscu pod względem zadłużenia na tle innych gmin miejskich z wynikiem ok. 1,7 mld zł. To niewątpliwie duże zadłużenie, zważywszy że nie jesteśmy bogatym miastem, a wpływy do budżetu miasta jeszcze wydatnie się zmniejszyły z powodu lockdownu i korekt w systemie podatkowym. Obsługa zadłużenia to kwota, za którą można by zrealizować dużą inwestycję infrastrukturalną. W miarę obiektywnie oceniając zyski i straty wynikające z zadłużenia, można powiedzieć, że wiele inwestycji udało się zrobić. Czy wszystkie były potrzebne? Chyba nie, ponieważ niektóre z nich jak stadion „Arena” generują duże koszty, a perspektyw na zyski nie widać. Należy się poważnie zastanowić, czy maksymalnie najkrótsza z możliwych spłata kredytów nie byłaby najlepszym wyjściem z sytuacji. Nie wiem, czy wszystkie kredyty są brane na stałej stopie procentowej. Istnieje zagrożenie, że obecne najniższe stopy procentowe mogą zostać w niedalekiej przyszłości drastycznie podniesione. I co wtedy będzie? – zastanawia się samorządowiec, który również wsparł inicjatywę „Pilnuj budżetu” i głosował za wysłuchaniem opinii mieszkańców.
Polityka samorządowa co do zasady ma na celu realizację zadań państwa w terenie, a więc, innymi słowy, zaspokajanie konkretnych potrzeb mieszkańców. W dobie popularności etatyzmu i interwencjonizmu obszar kompetencji władz publicznych rozrósł się do gigantycznych rozmiarów. Przyjęło się powszechnie sądzić, że administracja terytorialna musi współuczestniczyć w organizowaniu działalności kulturalnej. Jest to zagadnienie sporne, któremu warto byłoby poświęcić osobny materiał. W tym miejscu natomiast można ograniczyć się do postawienia jednego pytania, które w gruncie rzeczy dotyka sedna problemu. Dlaczego lokalna społeczność ma godzić się na finansowanie z wpływów podatkowych inicjatyw nie tylko sprzecznych z jej światopoglądem, ale i wprost wpisujących się w kategorie ideologiczne? W przypadku Galerii Labirynt, która została omówiona na potrzeby niniejszego artykułu, formalnie mówimy o instytucji kultury, a w praktyce – ośrodku szerzącym destrukcyjną antykulturę. Z pewnością mamy tu do czynienia z jawnym lekceważeniem zasady dbania o dobro wspólne, a wręcz ostentacyjną taktyką wspierania rewolucyjnych mniejszości kosztem ogółu społeczeństwa. Nie powinno być przyzwolenia na tego typu praktyki, a zwłaszcza w obliczu postępującej rewolucji kulturowej lewicy, która może rozwijać się właśnie m.in. dzięki coraz łatwiejszemu dostępowi do publicznego budżetu.
Problem marnotrawienia pieniędzy lubelskich podatników będzie stale monitorowany. W przypadku zaistnienia nowych okoliczności mogą spodziewać się Państwo kontynuacji opisanych wątków.
Źródło: bip.lublin.eu, lublin112.pl, pilnujbudzetu.pl